Zaskakujące słowa posła PiS o Jarosławie Kaczyńskim. "Dla wrogów okrutny, ale dla swoich też nie lekki"
Czarnecki został zapytany w rozmowie m.in. o wybór polskiego komisarza. Europoseł PiS przyznał, że rząd walczy o stanowisko komisarza z silną teką. – Myślimy o polityce klimatycznej, energetyce czy tekach związanych z gospodarką. W grę wchodzi grupa około 10 osób. Pierwsza grupa to przedstawiciele władzy – rządu i Kancelarii Prezydenta. Druga grupa to europosłowie, a trzecia to technokraci, czyli ludzie związani z rządem, pracujący np. na kierowniczych stanowiskach w spółkach skarbu państwa. Z tych grup będą wskazywani kandydaci na komisarzy – powiedział.
Europoseł PiS odniósł się też do kongresu partii rządzącej, który rozpocznie się w pierwszy weekend lipca w Katowicach. – To będzie kongres wzorowany na kongresie sprzed czterech lat, który pokazał, że PiS ma bardzo konkretny program, a jednocześnie, że jest formacją wielonurtową, gdzie ścierają się różne poglądy. Jednomyślność to dobra rzecz w polityce, ale warto mieć paletę, by wybrać. Będziemy pokazywać, co będzie chciał zrobić rząd PiS, jeśli otrzyma zaufanie od wyborców. Poza polityką społeczną chcemy pokazać, co możemy zrobić dla przedsiębiorców. Trzeba ich mocno wspierać – zdradził.
Czarnecki nawiązał też do informacji, według których część posłów Kukiz'15 może przejść do PiS. – To decyzja kierownictwa. Ja na pewno widziałbym niektórych posłów Kukiz’15 na listach PiS. Słuchając ich, mam poczucie bliskości ideowej. Widzą podobnie sprawy wewnętrzne i zewnętrzne. Wolę Pawła Kukiza jako muzyka niż polityka. Jeśli zawrą koalicję z PSL, to myślę, że część posłów Kukiz’15 tego nie zdzierży – powiedział.